aaa4 |
Wysłany: Pon 14:52, 22 Paź 2018 Temat postu: zx |
|
Burmistrz wioski, Platini Katjaoha, prowadzil sklep wielobranzowy i mieszkal w najokazalszym domu z pustakow, otynkowanym, pietrowym, z wiata dla samochodow, kilkoma pokojami i cysterna na wode. Do jednej z zewnetrznych scian przymocowany byl talerz anteny satelitarnej. Kiedy Anson cicho zapukal, burmistrz otworzyl drzwi ubrany w czerwone bermudy i zapieta na wszystkie guziki hawajska koszule, opinajaca ciasno jego krolewski brzuch. Pokazal w usmiechu rzad idealnie bialych zebow, ktore na tle hebanowej skory Wydawaly sie fosforyzujace.
-Panie burmistrzu - szepnal Anson po francusku - dziekuje, ze pan to dla mnie robi.
-Jest pan zawsze mile widzianym gosciem w moim domu, doktorze - zagrzmial Katjaoha, potrzasajac dlonia Ansona i zamykajac go w niedzwiedzim uscisku. - Drzwi na gorze sa zamkniete, wiec nikogo pan nie obudzi. Moja zona i tak spi jak susel, a dzieci sa zmeczone calodziennym plataniem sie pod nogami. Chce pan sie napic wina, kawy albo czegos innego?
-Skorzystam tylko z telefonu.
-Slyszalem, ze przeszedl pan pomyslnie operacje. Bardzo sie z tego cieszymy.
-Dzieki, przyjacielu. Mam nowe pluco.
-Od kogos z Indii, jak mowia.
-Tego wlasnie chcialbym sie dowiedziec. Czy Francis uprzedzil pana, ze bede telefonowal na inny kontynent?
-Za to wszystko, co pan zrobil dl |
|