aaa4 |
Wysłany: Pon 14:52, 22 Paź 2018 Temat postu: azx |
|
Przez dwa lata mieszkali we wspolnym pokoju, uczac sie w college'u w Kapsztadzie. Choc Gupta mowil biegle po angielsku, Anson od pierwszego dnia uparl sie, ze beda ze soba rozmawiali tylko w hindi. Mial zdolnosci jezykowe, totez niebawem do angielskiego, afrykanerskiego, holenderskiego, francuskiego, hiszpanskiego i niemieckiego dodal ojczysty jezyk Gupty.
W trakcie podrozy do Amritsar uswiadomil sobie, ze nigdy nie powiedzial Elizabeth o swojej znajomosci hindi. Na miejscu czul sie nieco zazenowany, a przy tym rozsmieszony, gdy Sanjay Khanduri tlumaczyl rozmowe, ktora on doskonale rozumial, a zarazem nie chcial, zeby to zabawne, male oszustwo posunelo sie za daleko. Tak bylo jednak, dopoki Narendra Narjot albo ktos, kto sie za nia podawal, nie zapytala: "Jak mi idzie?", na co Khanduri odparl: "Odpowiadaj prosto i zwiezle, ja zalatwie reszte".
-Posluchaj, Bipin - rzekl Anson po wymianie wstepnych grzecznosci - chce, zebys pomogl mi w dwoch sprawach. Jesli to mozliwe, poczekam przy telefonie. Pierwsza kwestia dotyczy czlowieka o nazwisku T.J. Narjot, zamieszkalego przy Sultan Road w Amritsar. Mial okolo czterdziestu lat. Podobno umarl w Central Hospital osiemnastego lipca.
-A druga?
-W tym samym czasie w szpitalu Central i w innych szpitalach Amritsar wybuchla podobno epidemia spowodowana bakteria o nazwie Serratia marcescens. Musze wiedziec, czy rzeczywiscie doszlo do tej epidemii.
Dziennikarz kazal mu przeliterowac nazwe bakterii, po czym rzekl:
-Czy zdajesz sobie sprawe, ze trudniej sie dowiedziec, czy ktos nie istnial albo czy cos sie |
|